Lechia Sędziszów Małopolski dołącza do projektu Klubów Partnerskich Cracovii! W podpisaniu umowy uczestniczyli: dyrektor Akademii Cracovii Jakub Popielarz, a także przedstawiciele Lechii w osobach prezesa Marka Szczęcha, wiceprezesa Jacka Lesińskiego, a także koordynatora grup młodzieżowych i członka zarządu Marcina Konefała.

Tak po podpisaniu umowy wypowiadali się przedstawiciele Lechii Sędziszów Małopolski:

Marek Szczęch, prezes: "Podpisując umowę partnerską z Cracovią, robimy duży krok w rozwoju naszej Akademii Piłkarskiej. Cieszymy się z faktu, iż dostrzegł nas tak renomowany ekstraklasowy Klub, z którym nawiązaliśmy współpracę. Nasze wspólne działania mają być nastawione na rozwój w obszarach sportowych, organizacyjnych, marketingowych i edukacyjnych. Mając na celu dalszy rozwój i dążenie do ciągłej poprawy zarówno jakości szkolenia jak i funkcjonowania klubu jesteśmy przekonani, ze program partnerski przyniesie wiele korzyści. Dzięki temu zyskają nie tylko nasi młodzi adepci, ale również sztab szkoleniowy. Mamy nadzieje, ze Nasi zawodnicy w przyszłości będą reprezentować barwy Cracovii. W imieniu zarządu Lechii dziękujemy za zaproszenie do współpracy" 

Jacek Lesiński, wiceprezes: "Jestem rdzennym krakusem, mieszkałem tutaj 25 lat. Pierwsze kroki na ulicy Smoleńsk, więc kierowałem je także w kierunku ulicy Kałuży. Obecnie pracuję w Lechii, klubie założonym w 1914 roku, a podpisanie umowy z takim klubem jak Cracovia jest swego rodzaju ukoronowaniem mojej wieloletniej pracy w tym klubie. Cracovia zawsze jest w moim sercu, jeżdżę tutaj na mecze i zawsze będę jej kibicował. Na pierwszym meczu byłem w 1968 bądź 1969 roku, tata wziął mnie na mecz z Górnikiem Zabrze. Pamiętam wynik, 1:1, stary stadion, ponad 30 tysięcy osób na trybunach. Potem z wiekiem przychodziłem już tutaj sam, od prawie 40 lat mieszkam na Podkarpaciu, ale staram się przynajmniej kilka razy w sezonie być na meczu i dopingować Pasy"

Marcin Konefał, członek zarządu/koordynator grup młodzieżowych: "Widzę dużo korzyści z tej współpracy: pomoc pod względami organizacyjnymi klubu, pokazanie pewnych aspektów. Jesteśmy małym klubem, nie mamy takiej kadry jak Cracovia, ale możemy część rozwiązań przelać na nas. Współpraca będzie ważna także pod kątem rozwoju dzieci, które będą miały okazję przyjechać do Krakowa, zobaczyć większy stadion, możliwości grania poprzez wspólne turnieje, co też będzie je wzmacniało i zachęcało do dalszej gry w piłki i robienia tego, co robią. Nasi zawodnicy jeśli zobaczą warunki na Cracovii, to jeszcze bardziej będą chcieli trenować, może ktoś przejdzie do Cracovii, bardzo byśmy chcieli! Mamy w naszej drużynie fanów Cracovii, więc na pewno bylibyśmy dumni, gdyby kiedyś zagrali przy Kałuży".