W niedzielnym meczu z Lechem Poznań na murawie pojawił się po raz pierwszy w barwach Cracovii Hubert Adamczyk. Młody zawodnik opowiada o swoim debiucie i przebiegu spotkania z „Kolejorzem".

- Jakie uczucia towarzyszyły ci w niedzielę w chwili debiutu?

- Był to dla mnie bardzo przyjemny i wyczekiwany moment, ponieważ moim celem było zrobić wszystko, by udało mi się jak najszybciej zadebiutować. Będę ciężko pracował na treningach, by z czasem dostawać coraz więcej szans na grę.

- Ten debiut to pewnie jeden z ważniejszych momentów w twojej karierze?

- Na pewno ta chwila była wyjątkowa, ponieważ był to dla mnie nie tylko debiut w Cracovii i Ekstraklasie, ale również w piłce seniorskiej - przed przyjściem do Cracovii, wyznaczyłem sobie, że moim celem będzie rozpoczęcie przygody w dorosłej piłce. Na wyjątkowość tego debiutu z pewnością złożyła się również otoczka związana z meczem dwóch zaprzyjaźnionych drużyn, w tym wspaniała atmosfera panująca na trybunach, na których zgromadziło się niemal 30 tysięcy kibiców. Na pewno wspominam ten dzień bardzo pozytywnie.

- Chyba możecie powiedzieć, że nie zasłużyliście na przegraną z Lechem?

- Śledziłem większość meczu z ławki rezerwowych i wyglądało na to, że zasłużyliśmy tego dnia co najmniej na remis. Piłkarsko nasza drużyna wyglądała bardzo dobrze i uważam, że nie byliśmy gorszą stroną od Lecha. Mecz na początku fajnie nam się ułożył, ale później przyszła bramka na 1:1. W drugiej połowie również stwarzaliśmy sobie wiele sytuacji, które po prostu powinniśmy byli wykorzystać.

- W ostatnią niedzielę mistrz Polski, w najbliższy weekend mecz z liderem Ekstraklasy. To dość wymagający przeciwnicy.

- Tak, gramy teraz naprawdę ciężkie mecze. W sobotę Legia na pewno będzie chciała wygrać, żeby odskoczyć Piastowi, ale myślę, że my nie mamy się czego obawiać, bo mamy dobry zespół. Na pewno będziemy dążyli do zwycięstwa.

- Zadomowiłeś się już w zespole Cracovii?

- Tak, bardzo dobrze czuję się w klubie, nie ma naprawdę żadnego problemu. Drużyna fajnie mnie przyjęła, dogaduję się ze wszystkimi. Obojętnie z kim chciałoby się porozmawiać, każdy jest bardzo w porządku.

AT