Zapowiedź 35. kolejki Ekstraklasy

    06.05.2016
    Zapowiedź 35. kolejki Ekstraklasy
    To już ostatnia prosta piłkarskiej Ekstraklasy. Do końca pozostały tylko trzy kolejki, które zostaną rozegrane w przeciągu dziesięciu najbliższych dni. Po zeszłotygodniowych zmaganiach sytuacja w całej tabeli jest jeszcze bardziej zakręcona, dzięki czemu możemy być pewni wielkich emocji do samego finału rozgrywek. Wielkie hity zobaczymy już w ten weekend!

    To już ostatnia prosta piłkarskiej Ekstraklasy. Do końca pozostały tylko trzy kolejki, które zostaną rozegrane w przeciągu dziesięciu najbliższych dni. Po zeszłotygodniowych zmaganiach sytuacja w całej tabeli jest jeszcze bardziej zakręcona, dzięki czemu możemy być pewni wielkich emocji do samego finału rozgrywek. Wielkie hity zobaczymy już w ten weekend!

    Na sam początek w piątek do Bielska-Białej przyjedzie Korona. Podbeskidzie w rundzie finałowej radzi sobie fatalnie. "Górale" przegrali wszystkie cztery spotkania i w tej chwili zamykają całą stawkę. Zawodnicy Roberta Podolińskiego, myśląc o utrzymaniu, muszą się przełamać w meczu z kielczanami, którzy zajmują bezpieczne dziewiąte miejsce. Tego samego dnia o 20:30 Wisła zmierzy się z Jagiellonią.

    Piłkarską sobotę rozpoczniemy o 15:30 w stolicy Dolnego Śląska, gdzie Śląsk podejmie Termalikę. Tydzień temu wrocławianie ponieśli pierwszą porażkę odkąd ich szkoleniowcem został Mariusz Rumak. "Słoniki" poprzednio również się nie popisały, a porażka z Górnikiem Łęczna mocno skomplikowała ich sytuację. Obie drużyny w tej chwili dzieli dwa "oczka", ale to przede wszystkim goście będą walczyć o ligowy byt do samego końca.

    O godz. 18:00 niezwykle istotny pojedynek dla dołu tabeli. Na Lubelszczyźnie będziemy świadkami pojedynku dwóch Górników, a ewentualna wygrana jednego z nich znacznie przybliży go do pozostania wśród najlepszych na następny sezon. Co ciekawe, historia ligowych spotkań obu ekip nie premiuje żadnej z nich. Oba kluby wygrały po sześć razy, a dwukrotnie padł remis 1:1.

    Sobotnie zmagania zakończymy meczem Lechii z Ruchem, a więc pierwszym w tej kolejce w grupie mistrzowskiej. "Biało-zieloni" do podium tracą w tej chwili cztery punkty, ale dzięki wygranej Legii w Pucharze Polski, o Ligę Europy będą grać do samego końca. "Niebiescy" w praktyce grają już tylko i wyłącznie o honor, co nie oznacza, że spotkanie w Gdańsku odpuszczą.

    Najciekawsze wydarzenia tej serii gier zaplanowano na niedzielę. O godz. 15:30 #NaStadionie przy ul. Józefa Kałuży 1 trzeciej lokaty w tabeli bronić będzie Cracovia. Tym razem na "Ziemi Świętej" zamelduje się Lech, który w fazie finałowej jeszcze nie wygrał. "Pasy", aby utrzymać podium, za wszelką cenę muszą zgarnąć trzy punkty, a pomóc w tym możecie również Wy, drodzy kibice! Pamiętajcie, że komplet publiczności "po właściwej stronie Błoń" to #KluczDoSukcesu, a do jego osiągnięcia pozostało już bardzo niewiele!

    Równolegle do spotkania w Krakowie, Pogoń zagra z Zagłębiem, a więc mecz drużyn bezpośrednio walczących z Cracovią o trzecią pozycję. W tym sezonie oba zespoły dwukrotnie dzieliły się ze sobą punktami, a remis w tym starciu najbardziej zadowoliłby podopiecznych Jacka Zielińskiego. Ciężko wskazać faworyta, ale w Szczecinie na pewno będzie interesująco. Wystarczy wspomnieć, że "Portowcy" dwa tygodnie temu wreszcie przełamali się u siebie, a w poprzedni czwartek "Miedziowi" pewnie ograli "Legionistów".

    Serię gier zakończy mecz na szczycie, a więc Legia przy Łazienkowskiej zmierzy się z Piastem. Bez wątpienia zwycięzca tego starcia będzie o krok od Mistrzostwa Polski. Wydaje się, że goście w Gliwic odzyskali błysk, który mieli jeszcze jesienią. Zdecydowanie większa presja ciąży na "Wojskowych", a przegranie ligi na tym etapie byłoby dla "Legionistów" katastrofą podobną do tej z ubiegłego roku, kiedy po tytuł sięgnął "Kolejorz". Pierwszy gwizdek w Warszawie o godz. 18:00.

    Marek Cebula

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ