Zapowiedź 34. kolejki Ekstraklasy

    28.04.2016
    Zapowiedź 34. kolejki Ekstraklasy
    Ekstraklasa wkracza w decydującą fazę! Do końca sezonu pozostały już tylko cztery kolejki, a w lidze wciąż wiele niewiadomych. Walka o europejskie puchary trwa w najlepsze, podobnie zresztą jak bój o utrzymanie. Sprawdźcie, co wydarzy się już w najbliższy weekend.

    Ekstraklasa wkracza w decydującą fazę! Do końca sezonu pozostały już tylko cztery kolejki, a w lidze wciąż wiele niewiadomych. Walka o europejskie puchary trwa w najlepsze, podobnie zresztą jak bój o utrzymanie. Sprawdźcie, co wydarzy się już w najbliższy weekend.

    Tym razem rozpoczniemy nieco wcześniej, bo już w czwartek w grupie mistrzowskiej Zagłębie zmierzy się z Legią, a Lech podejmie Lechię. Warszawianie, którzy nadal przewodzą całej stawce, pozostają głównym faworytem do tytułu. „Miedziowych" czeka więc trudne zadanie, ale jeśli chcą dalej liczyć się w grze o pierwszą trójkę, muszą spróbować urwać punkty liderowi. W podobnej sytuacji do lubinian znajdują się poznanianie i gdańszczanie. Oba zespoły, aby doskoczyć do czołówki, muszą zdobyć komplet „oczek", a remis w tym spotkaniu nie zadowoli żadnej ze stron. Start obu meczów o godz. 18:00.

    W piątek, również o godz. 18:00, początek zmagań o ligowy byt, a mianowicie Górnik Zabrze gościć będzie Śląsk. Zabrzanie, po wygranej z Podbeskidziem i remisie w Białymstoku, mają już tylko dwa punkty straty do czternastego miejsca, które gwarantuje utrzymanie. Piłkarze WKS-u natomiast, którzy pod wodzą Mariusza Rumaka przeszli niesamowitą metamorfozę, mogą już raczej spać spokojnie. Wydaje się, że przewaga wrocławian nad dwoma Górnikami zamykającymi tabelę jest bezpieczna.

    O godz. 20:30 drugą już w tym roku wizytę w Chorzowie zaliczy Cracovia. „Niebiescy" nie zaznali smaku wygranej od siedmiu spotkań, a tydzień temu wysoko polegli w Lubinie. Podopieczni Jacka Zielińskiego, po porażce w Warszawie, zrobią wszystko, aby wrócić na podium. Z poprzedniego pojedynku obu zespołów #NaStadionie Ruchu to „Pasy" wyszły zwycięsko i miejmy nadzieję, że tym razem będzie podobnie! Jak zwykle zachęcamy do śledzenia naszej relacji live.

    W sobotę zagra tylko dolna część tabeli. O godz. 18:00 mecz trzynastej w tej chwili Termaliki z piętnastym Górnikiem Łęczna. Przegrana gości w tym spotkaniu może na dobre przesądzić o ich degradacji. Jeśli jednak „Słoniki" ulegną Górnikowi, to na dnie tabeli zrobi się jeszcze ciekawiej. W październiku zeszłego roku obie drużyny podzieliły się punktami, a powtórka takiego wyniku z pewnością nie byłaby zadowalająca dla graczy z Lubelszczyzny. Drugim sobotnim wydarzeniem będzie starcie Korony z Wisłą.

    W niedzielę 1 maja o godz. 15:30 rozpocznie się ostatnie w tej serii gier spotkanie w grupie spadkowej, a mianowicie „Jaga" gościć będzie Podbeskidzie. Zespół Michała Probierza nie potrafi ustabilizować formy w tym sezonie i wydaje się, że już do końca rozgrywek będzie o to ciężko. Daje to „Góralom" szansę, żeby po raz kolejny w Białymstoku osiągnąć korzystny rezultat. Jak pamiętamy, niecały miesiąc temu drużyna z Bielska-Białej wygrała w stolicy Podlasia aż 3:0.

    34. kolejkę zakończymy na boisku wicelidera, który spotka się z trzecią w tabeli Pogonią. Oba zespoły poprzednio zgarnęły po trzy punkty (Piast rozbił u siebie „Biało-zielonych", a „Portowcy" przełamali niemoc w meczu z „Kolejorzem") i oba potrzebują kolejnego kompletu, aby przybliżyć się do osiągnięcia swoich wymarzonych celów. Co ciekawe, w historii w ramach ligowych rozgrywek na dziesięć rozegranych pojedynków w Gliwicach, Pogoń wygrała tylko raz. W lutym tego roku padł bezbramkowy remis, ale w Szczecinie lepsi byli piłkarze Czesława Michniewicza. Pierwszy gwizdek o 18:00.

    Marek Cebula

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ