Podsumowanie 9. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

  • Wideo
23.09.2014
Podsumowanie 9. kolejki T-Mobile Ekstraklasy
9. rozdanie Ekstraklasy już za nami. Zobaczyliśmy wiele ciekawych meczów, a kibice "Pasów" nie zapamiętają dobrze tej kolejki po przegranej Cracovii z Piastem Gliwice.

9. rozdanie Ekstraklasy już za nami. Zobaczyliśmy wiele ciekawych meczów, a kibice "Pasów" nie zapamiętają dobrze tej kolejki po przegranej Cracovii z Piastem Gliwice.

Mecze 9. kolejki otworzyło spotkanie Śląska Wrocław z Koroną Kielce. Wieloletni zawodnik Śląska Ryszard Tarasiewicz przyjechał do Wrocławia tym razem w roli szkoleniowca zespołu z Kielc. Gospodarze przeważali, a w drugiej połowie piłka wtoczyła się do bramki po strzale Flavio Paixao, który otrzymał dobre podanie od Krzysztofa Ostrowskiego i wrocławianie wygrali 1:0.

W drugim piątkowym meczu, w którym Lechia Gdańsk zmierzyła się z Pogonią Szczecin, też padł wynik 1:0. Bramkę strzelił Marcin Robak, pokonując Dariusza Trelę z ostrego kąta. Po ostatnich remisach i przegranych było to ważne zwycięstwo dla szczecinian.

W sobotę Cracovia rozegrała mecz wyjazdowy z Piastem Gliwice. "Pasy" miały szansę na objęcie prowadzenia, ale to gliwiczanie wykorzystali swoje sytuacje i do przerwy prowadzili 3:0. Nasza drużyna próbowała jeszcze odmienić losy meczu, gola zdobył z rzutu karnego Mateusz Żytko, ale gospodarze trafili do bramki po raz czwarty. Na listę strzelców wpisał się jeszcze Miroslav Covilo i mecz zakończył się wynikiem 4:2 dla Piasta.

W następnym spotkaniu świetnie radzące sobie w tym sezonie Podbeskidzie, zmierzyło się na własnym boisku z trzecim w tabeli Górnikiem Zabrze. Po dwóch ostatnich przegranych zabrzanie w końcu odnieśli zwycięstwo, pewnie pokonując rywala 3:0.

Sobota zakończyła się meczem Lecha Poznań z Zawiszą Bydgoszcz. Lechici rozgromili rywala 6:2, dwa razy do bramki rywala trafiał Darko Jevtić. Było to pierwsze zwycięstwo Macieja Skorży w roli szkoleniowca "Kolejorza" i to w meczu przeciwko drużynie prowadzonej przez byłego trenera Lecha, Mariusza Rumaka. Zawisza pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli Ekstraklasy.

Niedzielne mecze rozpoczęły się od spotkania Ruchu Chorzów z GKS-em Bełchatów. Będący faworytem tego spotkania beniaminek, wygrywał już od 6. minuty po golu Adriana Basty. Wynik nie uległ zmianie i po zwycięstwie 1:0, trzy punkty pojechały do Bełchatowa.

W drugim niedzielnym spotkaniu zobaczyliśmy na murawie Wisłę Kraków i Legię Warszawa. Wynik otworzył w 51. minucie Orlando Sa, a pozostałe dwa gole strzelili w końcówce meczu zawodnicy, którzy weszli na boisko z ławki rezerwowych - Ondrej Duda i Miroslav Radović. Legia wygrała 3:0 i wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli.

Na zakończenie kolejki, w poniedziałek Górnik Łęczna podejmował u siebie Jagiellonię Białystok. Po pierwszej połowie zarówno Michał Probierz, jak i Jurij Szatałow nie mogli być zadowoleni z gry swoich drużyn. Zespoły nie stwarzały sobie dobrych sytuacji i utrzymywał się bezbramkowy remis. Gra ożywiła się w drugiej części spotkania, lepiej prezentowali się gospodarze, ale świetnie spisywał się młody bramkarz "Jagi" Bartłomiej Drągowski i mecz zakończył się wynikiem 0:0.

Aleksandra Toczyłowska

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ