Podsumowanie 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

    02.09.2014
    Podsumowanie 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy
    7. rozdanie T-Mobile Ekstraklasy już za nami. Zobaczyliśmy wiele interesujących meczów, które przyniosły sporo goli. Nie obyło się też bez paru niespodzianek.

    7. rozdanie T-Mobile Ekstraklasy już za nami. Zobaczyliśmy wiele interesujących meczów, które przyniosły sporo goli. Nie obyło się też bez paru niespodzianek.

    W meczu inaugurującym 7. kolejkę Piast Gliwice podjął u siebie Zawiszę Bydgoszcz. Strzelanie rozpoczął dopiero w 63 minucie Ruben Jurado i Zawisza, któremu jeszcze w tym sezonie nie udało się odrobić strat, już się nie podniósł. Kolejną bramkę zdobył Kamil Wilczek, a potem ponownie na listę strzelców wpisał się Ruben Jurado. Mecz zakończył się wygraną Piasta 3:0. Zawisza stracił w tym sezonie już 17 goli, najwięcej w Ekstraklasie, natomiast dla zespołu z Gliwic było to pierwsze zwycięstwo.

    W drugim piątkowym meczu na stadionie przy ulicy Reymonta odbył się mecz Wisła Kraków - GKS Bełchatów. Dominował zespół z Krakowa, po koronkowej akcji gola strzelił Rafał Boguski i było 1:0. W 67 minucie boisko opuścił Alan Uryga po tym jak w przeciągu dwóch minut zarobił dwie żółte kartki. Grająca w osłabieniu"Biała Gwiazda" cofnęła się, ale wynik nie uległ już zmianie.

    Sobotni mecz Górnika Łęczna z Pogonią Szczecin przyniósł mnóstwo goli. Spotkanie było rozgrywane w bardzo wysokim tempie, a ze świetnej strony zaprezentował się zawodnik beniaminka Grzegorz Bonin. Po dwa trafienia dla swoich zespołów zanotowali Marcin Robak i Shpetim Hasani. Spotkanie zakończyło się wygraną Górnika Łęczna 4:2.

    W kolejnym meczu Śląsk Wrocław zmierzył się na swoim stadionie z Górnikiem Zabrze. Do bramki Górnika dwa razy trafiał Flavio Paixao i wrocławianie pokonali dotychczasowego lidera tabeli 2:0. Górnik zanotował pierwszą porażkę w tym sezonie.

    W trzecim sobotnim meczu Korona Kielce rozegrała u siebie mecz z Jagiellonią Białystok. W pierwszej połowie przewagę mieli gospodarze, ale kilkoma świetnymi paradami popisał się 17-letni bramkarz "Jagi" Bartłomiej Drągowski. Jagiellonia wykorzystała swoje sytuacje i dwa razy do siatki trafił Mateusz Piątkowski. Swojego gola dorzucił jeszcze w drugiej części spotkania Jan Pawłowski i zespół z Białegostoku wygrał 3:0. Koronie znowu nie udało się zapunktować i nadal znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli.

    Legia Warszawa zmierzyła się w niedzielę na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała i niespodziewanie przegrała 1:2. Bramki dla Podbeskidzia strzelali Anton Sloboda i Maciej Korzym. Jedyną bramkę dla "Legionistów" zdobył Carlos Orlando Sa. Podbeskidzie świetnie sobie radzi w tym sezonie i w tabeli jest już na czwartym miejscu.

    W równolegle rozgrywanym spotkaniu Lechia Gdańsk stoczyła zacięty bój z Ruchem Chorzów. Strzelanie rozpoczął w 26. minucie Filip Starzyński, kapitalnie uderzając z przewrotki. W dalszej części meczu raz po raz Ruch wychodził na prowadzenie, a Lechia wyrównywała i ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3.

    W meczu kończącym 7. kolejkę Cracovia zmierzyła się w Poznaniu z Lechem. W 22. minucie spotkania "Pasy" wyszły na prowadzenie po tym jak Marcin Budziński ograł Luisa Henriqueza i pewnie strzelił. "Kolejorz" zdołał wyrównać już pół minuty po rozpoczęciu drugiej połowy. Kasper Hamalainen dostał podanie od Vojo Ubiparipa, minał Krzysztofa Pilarza i było 1:1. Więcej bramek już nie padło i mecz zaprzyjaźnionych drużyn zakończył się podziałem punktów.

    Aleksandra Toczyłowska

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ