Arkadiusz Radomski: Karny wyssany z palca
- Uważam, że byliśmy lepszym zespołem w tym meczu. Nie wykorzystaliśmy jednak swoich sytuacji i to się później zemściło - komentuje wczorajszy mecz kapitan Pasów, Arkadiusz Radomski.
- Faulowłeś zawodnika Podbeskidzia w polu karnym?
- Nie, uważam, że karny był wyssany z palca. Ten koleś cały mecz się przewracał jak panienka. Sędzie też zresztą nie wskazał od razu na "wapno" tylko puścił grę, a zareagował dopiero na czyjś wrzask. To była dziwaczna sytuacja, tym bardziej że piłki tam w ogóle nie było w naszym zasięgu.
- Widać było, że ten mecz polegać będzie na tym, że ktoi strzeli pierwszą bramkę, ten wygra mecz.
- Uważam, żę byliśmy lepszym zespołem w tym meczu. Nie wykorzystaliśmy jednak swoich okazji i to się później zemściło. Podbeskidzie oddało w meczu dwa strzały, a my mieliśmy trzy "setki". Tym bardziej ten mecz powinniśmy wygrać.
- Zagrałeś dziś znów bardzo dobry mecz, a karny podyktowany został po Twoim rzekomym faulu...
- Nie wiem, czy dobrze zagrałem i ogólnie nie interesuje mnie to. Dziś znów nie mamy punktów i to jest fakt, a z dobrej gry tego, czy owego zawodnika nic nie mamy. Wolałbym zagrać słabo, a wygrać mecz.